środa, 13 marca 2013

Prolog


O Jezu, nie wierze w to, co za chwilę się wydarzy. Lada moment stanę na ziemi Angielskiej. Zawsze o tym marzyłam, jestem podekscytowana i taka podjarana. Jest mi tez trochę smutno, bo musiałam w Polsce zostawić  moje całe 14 lat, które tam przeżyłam. Zostawiłam tam wszystko: przyjaciół, szkołę i rodzinę. Teraz muszę zacząć żyć na nowo. W innym towarzystwie, znaleźć nowych przyjaciół, zacząć naukę w całkowicie innej szkole. Choć jest jeden plus w tym wszystkim, znam już w Londynie (gdzie będę mieszkać) 6 osób, a jedną z nich jest mój chłopak <3. Nie mogę się doczekać codziennego widywania się z nim, tych spędzonych razem chwil.
- Daria, chodź taksówka już jest. - Z zamyśleń wyrwał mnie głos mamy.
Włożyliśmy wszystkie bagaże do bagażnika i pojechaliśmy pod adres, który mama podała kierowcy. Pojechaliśmy na Richmond Street. Zauważyłam rząd pięknych, dużych, białych domów. Bogata dzielnica, no kasy to moi rodzice mało nie mieli. Ojciec sławny choreograf (to po nim odziedziczyłam umiejętności taneczne), a mama szefowa wielkiej firmy obuwniczej, a jakiej? Oczywiście NIKE. Wysiedliśmy, wyciągnęliśmy walizki i poszliśmy do drzwi. Tata otworzył je kluczem, a ja z siostrami wparowałam do dużego holu. Zostawiłam tam walizkę i pobiegłam po schodach do góry, aby zaklepać jak najlepszy pokój. Na korytarzu ukazał mi się rząd dębowych drzwi po prawej i lewej stronie. Pomyślałam "Jest na pięciu. Ja dwie siostry i  rodzice. Mama i tata maja wspólna sypialnie wiec jeden pokój odpada. My trzy, to już cztery pokoje odpadają. Zostały trzy pokoje. - Zajrzałam za jedne. - Ok to jest łazienka, to za pozostałymi drzwiami są pokoje gościnne. Dobra, to lecę do tych na końcu po lewej". Jak pomyślałam tak zrobiłam. Gdy otworzyłam drzwi stanęłam jak wryta. Przecudny pokój już wiem, ze będzie mój. Na ścianach wiszą piękne obrazy, jest tez duże okno i ogromny balkon. Jeszcze nie mogłam w to uwierzyć, bo miałam wielką garderobę i dużą śliczną łazienkę.
(Ja - J)
J: Zaklepuje ten pokój!! - Krzyknęłam.
Siostry przybiegły zobaczyć, jaki.
- Wow... - Powiedziały równocześnie.
J: No, nie? A wy, jakie macie?
Zaprowadziły mnie do swoich, nie powiem, ze nie, ale od nich pokoje tez były niczego sobie. Po zobaczeniu pokoi sióstr zbiegłam na dół po gitarę i walizkę, żeby się rozpakować. Weszłam do teraz mojej komnaty i poukładałam wszystkie rzeczy na miejscu gdzie od dzisiaj będą leżeć. Gitarę postawiłam w rogu na przeciwko łóżka obok wyjścia na balkon, na którym usiadłam. Łóżko jest bardzo wygodne. Zaczęłam intensywnie myśleć i wyobrażać sobie jak to wszystko będzie. Zatrąciłam się we własnych myślach.


--------------------------------------------------
Heej :3
Jak widzicie prolog jest trochę przyśpieszony, ale mam nadzieję, że się spodoba :)
Mam też już napisany rozdział 1, ale nie wiem kiedy go dodam :)

Mam też małą prośbę, jak przeczytaliście, zostawicie po sobie ślad?
Bardzo, bardzo was proszę :)

1 komentarz: